Artykuł ten kieruję w szczególności do rodziców nastolatków. Mam nadzieję, że zachęci on Państwa do zadania sobie pytania: kim będzie w przyszłości moje dziecko? Oraz co ja mogę zrobić, aby mój syn czy córka weszli w dorosłość dojrzali i pewni siebie.
Po raz pierwszy słowo nastolatek zostało użyte w Reader's Digest w 1941 roku. Wcześniej, do początków XX wieku, a tak naprawdę przez całą historię ludzie byli albo dziećmi, albo dorosłymi. Rodzina i praca to były główne zajęcia grupy osób, które teraz nazywamy nastolatkami.
W 2005 roku czasopismo Time opublikowało artykuł na temat „kidults", nowego rodzaju młodych dwudziestoparoletnich, którzy dowodzą, że współczesna koncepcja okresu dojrzewania to tak naprawdę nie etap rozwoju biologicznego, lecz kulturowy sposób myślenia. Nie mija z chwilą ukończenia szkoły średniej albo osiągnięcia wieku 18 lat. „Dorośli mężczyźni i kobiety, którzy nadal mieszkają z rodzicami, ubierają się, mówią i bawią się jakby byli nastolatkami, zmieniają miejsca pracy, partnerów, imprezują i zmierzają donikąd". „Kidults" to logiczne następstwo mitu okresu dorastania, który zachęca nastolatki do myślenia, że dorosłość to chwila zerwania z rozrywkami okresu dorastania, a nie jego spełnienie.
To od nas rodziców zależy w jaki sposób młody człowiek osiągnie dorosłość. Czy stanie się dojrzałym człowiekiem, czy dołączy do pokolenia „kidults". Zacząć powinniśmy już od najmłodszych lat.
Najpierw zadajmy sobie pytania:
- Ile czasu dziennie poświęca Pan/Pani tylko dla dziecka (nie chodzi o gotowanie obiadu podczas gdy dziecko odrabia lekcje)?
- Jakiego rodzaju filmy ogląda najczęściej Pana/Pani dziecko?
- Ile i jakie książki czyta?
- Jaki jest ulubiony sposób spędzania wolnego czasu przez Pana/Pani dziecko?
- Proszę podać imiona trójki najbliższych przyjaciół Pana/Pani dziecka?
- Z kim Pana/Pani dziecko siedzi w ławce szkolnej w tym roku szkolnym?
- Czego najbardziej boi się Pana/Pani dziecko?
- Co mu sprawia największą radość?
- Dziecko otrzymało negatywną ocenę i uwagę. Pomyśl, co czuje w drodze do domu?
Ten krótki test sprawdzi jak dobrze znacie Państwo swoje dziecko? Zachęcam, aby był on początkiem przemyśleń i planów na dalszy etap wychowania. Dziecko (a także nastolatek, ponieważ w dalszym ciągu jest on dzieckiem) potrzebuje przede wszystkim spędzać z rodzicem dużo czasu, również takiego, w którym toczą się rozmowy o rzeczach trudnych, intymnych. Nie bójmy się podejmować tego wyzwania. Pamiętajmy, że nie jesteśmy ekspertami w każdej dziedzinie.
Nastolatek potrzebuje bardzo jasno określonych norm, wymagań i wyzwań stawianych mu przez rodziców. Powinien mieć także określone odpowiedzialności w domu takie jak sprzątanie czy prace w ogródku. Bądźcie Państwo konsekwentni w ich egzekwowaniu. Uczmy nasze dzieci szacunku dla każdego człowieka sami okazując jak bardzo go kochamy i szanujemy. Pamiętajmy! Nastolatek uczy się od swego mistrza – rodzica.
Życzę powodzenia!